Są takie desery, które potrafią rozpieścić podniebienie swoją miękkością i słodyczą, nie przytłaczając przy tym ciężarem. Ciasto bananowe z kremem budyniowym to właśnie taka propozycja – delikatna, kremowa, o subtelnym aromacie dojrzałych bananów i wanilii, z chrupiącym spodem i czekoladowym akcentem. To ciasto, które świetnie sprawdzi się na rodzinne spotkania, urodziny, ale też jako miła niespodzianka do niedzielnej kawy. Nie wymaga pieczenia biszkoptu ani skomplikowanych technik, a efekt jest zaskakująco elegancki i domowy zarazem.
Historia mojej przygody z tym ciastem
Pomysł na to ciasto narodził się w bardzo praktyczny sposób – z potrzeby wykorzystania kilku przejrzałych bananów. Zamiast klasycznego chlebka bananowego, postanowiłam spróbować czegoś innego. Pomyślałam o połączeniu bananów z waniliowym budyniem, który zawsze przypomina mi smak dzieciństwa. Spód z herbatników i cienka warstwa mlecznej czekolady dodały całości nowoczesnego sznytu. Już po pierwszym przygotowaniu wiedziałam, że to ciasto zostanie ze mną na dłużej.
Od tamtej pory wielokrotnie je udoskonalałam – zmieniałam proporcje, testowałam różne kremy i sposoby dekoracji. Obecna wersja to efekt wielu prób i osobistych preferencji – jest dokładnie taka, jaką chciałabym podać gościom z dumą i przyjemnością.
Co czyni to ciasto wyjątkowym?
To, co najbardziej urzeka mnie w tym cieście, to harmonia tekstur i smaków. Kruchy, maślany spód z herbatników doskonale kontrastuje z aksamitnym, bananowo-waniliowym kremem. Cienka warstwa roztopionej czekolady nie tylko wzbogaca smak, ale też tworzy barierę, dzięki której spód nie nasiąka wilgocią. Całość jest lekka, ale sycąca, słodka, ale nie przesadnie.
Co ważne, to jedno z tych ciast, które świetnie smakują nawet następnego dnia – po nocy spędzonej w lodówce wszystkie warstwy łączą się w spójną, kremową całość. Jest to również przepis bardzo elastyczny – można go łatwo modyfikować, dodając owoce, orzechy czy inne ulubione dodatki.
Składniki:
Na spód:
- 200 g herbatników maślanych
- 100 g masła, roztopionego
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
Na warstwę czekoladową:
- 100 g czekolady mlecznej
- 50 g masła
Na krem bananowy:
- 1 litr mleka
- 200 g cukru
- 3 żółtka
- 2 całe jajka
- 60 g mąki pszennej
- 40 g mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 3–4 dojrzałe banany
- 2 łyżki soku z cytryny
- 100 g masła (miękkiego)
Do dekoracji:
- 100 g czekolady deserowej lub mlecznej (na wiórki)
- 2 banany
- 2 łyżki soku z cytryny (do skropienia bananów)

Przygotowanie krok po kroku:
1. Spód z herbatników
Zaczynam od przygotowania formy o wymiarach około 24 × 24 cm – wykładam ją papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewam do 180°C. Herbatniki rozdrabniam w malakserze lub ręcznie, aż uzyskam drobną konsystencję. Łączę je z roztopionym masłem, cukrem i cynamonem. Całość dokładnie mieszam i wykładam na spód formy, dociskając mocno – najlepiej za pomocą dna szklanki. Wstawiam do piekarnika na 10 minut, po czym odstawiam do całkowitego ostudzenia.
2. Warstwa czekoladowa
W kąpieli wodnej lub mikrofalówce rozpuszczam mleczną czekoladę z masłem. Gdy masa będzie jednolita i płynna, wylewam ją na wystudzony spód, równomiernie rozprowadzam i wstawiam do lodówki na 15–20 minut, aby dobrze stężała.
3. Krem bananowy
W rondelku zagotowuję 800 ml mleka z połową cukru. W misce mieszam żółtka, jajka, resztę cukru oraz obie mąki, a następnie rozprowadzam wszystko pozostałym zimnym mlekiem. Gdy mleko się zagotuje, powoli wlewam masę jajeczną, energicznie mieszając. Gotuję na małym ogniu, aż masa zgęstnieje i zacznie „bulgotać”. Zdejmuję z ognia, dodaję wanilię i mieszam.
W tym czasie banany miksuję z sokiem z cytryny na gładkie purée. Dodaję je do jeszcze ciepłego budyniu wraz z miękkim masłem i wszystko dokładnie mieszam do uzyskania jednolitej masy. Krem odstawiam do przestudzenia, co jakiś czas mieszając, by nie utworzył się kożuch.
4. Składanie ciasta
Na zastygłą warstwę czekolady wykładam przestudzony krem bananowy. Wyrównuję szpatułką, starając się uzyskać gładką powierzchnię. Ciasto wstawiam do lodówki na minimum 4 godziny, a najlepiej na całą noc – dzięki temu wszystkie warstwy się ustabilizują i lepiej połączą.
5. Dekoracja
Tuż przed podaniem ścieram czekoladę na tarce lub robię z niej cienkie wiórki za pomocą obieraczki do warzyw. Banany kroję w plasterki i od razu skrapiam sokiem z cytryny, by nie ściemniały. Układam je dekoracyjnie na wierzchu ciasta i posypuję czekoladą. Taka dekoracja jest prosta, ale bardzo efektowna.
Warianty i inspiracje:
Z orzechami – do masy budyniowej można dodać posiekane orzechy włoskie lub pekan, które dodadzą ciekawego chrupiącego akcentu.
Z malinami – banany świetnie łączą się z malinami – można dodać ich garść na wierzch, tuż przed podaniem.
Z galaretką – na schłodzoną masę bananową można wylać cienką warstwę galaretki cytrynowej lub pomarańczowej – to odświeżający dodatek na lato.
W wersji bez pieczenia – spód z herbatników można przygotować bez pieczenia – wystarczy mocniej go docisnąć i schłodzić przed nałożeniem kremu.
Praktyczne wskazówki:
- Banany powinny być naprawdę dojrzałe – im bardziej miękkie i słodkie, tym lepszy smak kremu.
- Krem budyniowy należy mieszać energicznie, by nie zrobiły się grudki – najlepiej użyć rózgi kuchennej.
- Ciasto najlepiej smakuje na drugi dzień – warto przygotować je z wyprzedzeniem.
- Przechowuj w lodówce – pod szczelnym przykryciem ciasto zachowa świeżość do 3 dni.
Dlaczego warto je przygotować?
Ciasto bananowe z kremem budyniowym to przepis, który łączy prostotę z elegancją. Nie wymaga wielu skomplikowanych składników, a efekt zachwyca – zarówno pod względem smaku, jak i wyglądu. To idealny deser, gdy chcemy zaskoczyć gości czymś oryginalnym, ale jednocześnie przygotować coś bez zbędnego stresu. Jest kremowe, owocowe, z nutą nostalgii, a zarazem nowoczesne.
Kilka słów na zakończenie
Ten deser to jeden z tych, do których się wraca – bo kojarzy się z czymś przyjemnym, bezpiecznym i domowym. Dla mnie to ciasto, które powstało z przypadku, ale zostało z nami na stałe. Mam nadzieję, że zagości również w Twoim domu – nie tylko jako sposób na wykorzystanie bananów, ale jako pomysł na coś pysznego, czym warto się dzielić.
Smacznego!