Sernik Malinowo-Pistacjowy na Zimno z Białą Czekoladą

Są desery, które łączą w sobie nie tylko smak, ale też styl i lekkość. Sernik malinowo-pistacjowy na zimno to jedna z tych propozycji, która zawsze robi wrażenie – zarówno wizualne, jak i smakowe. Delikatna, aksamitna masa z mascarpone i twarogu, przełamana kwaskowatymi malinami i chrupiącymi pistacjami, na maślanym spodzie z herbatników. Do tego biała czekolada, która otula wszystko słodką nutą. To sernik, który nie wymaga pieczenia, a mimo to wygląda jak tort z najlepszej cukierni.

Skąd pomysł na ten sernik?

Zawsze szukałam idealnego deseru na ciepłe dni – lekkiego, świeżego, ale jednocześnie kremowego i efektownego. Pewnego lata, podczas spotkania rodzinnego, postanowiłam połączyć moje ulubione składniki: maliny i pistacje. Obie te nuty – owocowa i orzechowa – wspaniale ze sobą harmonizują, a dodatek białej czekolady sprawia, że całość staje się wyjątkowo aksamitna. Od tamtej pory ten sernik zagościł na moim letnim stole – i to nie tylko podczas specjalnych okazji.

Co czyni ten deser wyjątkowym?

Ten sernik to przede wszystkim uczta dla zmysłów – jego pastelowe kolory cieszą oko, a delikatna konsystencja rozpływa się w ustach. Maliny dodają lekko kwaskowego przełamania, pistacje wprowadzają ciekawą teksturę i orzechowy akcent, a biała czekolada wieńczy całość niczym deserowy podpis. Jego największą zaletą jest prostota wykonania – nie wymaga pieczenia, a mimo to prezentuje się jak deser z ekskluzywnej restauracji.

Składniki:

Na spód:

  • 150 g herbatników maślanych lub ciasteczek digestive
  • 60 g masła (roztopionego)

Na masę malinowo-pistacjową:

  • 300 g serka mascarpone
  • 200 g twarogu sernikowego (z wiaderka lub trzykrotnie mielonego)
  • 100 g śmietanki 36%
  • 100 g cukru pudru
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 100 g malin (świeżych lub mrożonych)
  • 50 g posiekanych pistacji
  • 3 łyżeczki żelatyny + 4 łyżki zimnej wody

Na polewę:

  • 100 g białej czekolady
  • 50 ml śmietanki 30%

Do dekoracji:

  • Świeże maliny
  • Posiekane pistacje
  • Opcjonalnie: listki mięty, wiórki białej czekolady

Przygotowanie krok po kroku:

1. Spód

Herbatniki dokładnie rozdrabniam w malakserze lub w woreczku za pomocą wałka. Dodaję roztopione masło i mieszam do konsystencji mokrego piasku. Przekładam masę do tortownicy (średnica 20–22 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i dokładnie dociskam. Wstawiam do lodówki na czas przygotowania masy serowej.

2. Masa malinowo-pistacjowa

Żelatynę zalewam 4 łyżkami zimnej wody i odstawiam do napęcznienia na 10 minut. Po tym czasie delikatnie podgrzewam (w kąpieli wodnej lub mikrofalówce), aż się całkowicie rozpuści. Maliny delikatnie rozgniatam widelcem – nie muszą być zmiksowane na gładko, bo drobinki owoców dodają uroku.

Śmietankę ubijam na sztywno. W osobnej misce miksuję mascarpone, twaróg, cukier puder i ekstrakt waniliowy, aż masa będzie gładka. Następnie dodaję ubitą śmietankę, maliny i posiekane pistacje, delikatnie mieszając szpatułką. Na koniec dodaję przestudzoną żelatynę i ponownie dokładnie mieszam.

Masę przekładam do tortownicy ze spodem i wyrównuję wierzch. Wstawiam do lodówki na minimum 4 godziny, a najlepiej na całą noc.

3. Polewa z białej czekolady

Śmietankę podgrzewam w rondelku prawie do wrzenia. Zdejmuję z ognia, dodaję drobno posiekaną białą czekoladę i mieszam, aż polewa stanie się gładka i jednolita. Przestudzam przez kilka minut, a następnie wylewam na dobrze schłodzony sernik. Wstawiam z powrotem do lodówki na około godzinę, aż polewa się zetnie.

4. Dekoracja i podanie

Tuż przed podaniem dekoruję wierzch świeżymi malinami i posiekanymi pistacjami. Można dodać listki mięty, które nie tylko pięknie wyglądają, ale też dodają odrobiny świeżości. Dla efektu wizualnego można też zetrzeć nieco białej czekolady.

Kroję ostrym nożem zamoczonym w gorącej wodzie i wycieranym przed każdym cięciem – dzięki temu uzyskuję równe porcje.

Warianty i inspiracje:

Z truskawkami – zamiast malin można użyć truskawek lub nawet ich miksu.
W wersji wegańskiej – mascarpone i twaróg można zastąpić gęstym jogurtem kokosowym lub serkiem roślinnym, a żelatynę agarem.
Na spodzie z orzechów – zamiast herbatników można przygotować spód z daktyli i orzechów nerkowca – wtedy całość zyska bardziej raw charakter.
Z musem zamiast polewy – na wierzchu sernika można ułożyć warstwę musu malinowego, lekko zagęszczonego żelatyną.

Praktyczne wskazówki:

  • Maliny przed dodaniem warto osuszyć, szczególnie jeśli używasz mrożonych – unikniesz nadmiaru wody w masie.
  • Żelatyna nie może być gorąca, gdy dodajesz ją do masy – powinna być przestudzona, ale nadal płynna.
  • Sernik najlepiej kroi się po całonocnym chłodzeniu – wtedy każdy składnik ma czas, by odpowiednio stężeć.
  • Śmietanka i mascarpone powinny być dobrze schłodzone, by masa była stabilna i kremowa.

Dlaczego warto go przygotować?

To ciasto to elegancja i świeżość zamknięta w deserowej formie. Nie wymaga pieczenia, a wygląda spektakularnie. Idealne na letnie przyjęcia, rodzinne spotkania, święta, a nawet jako tort urodzinowy. Lekka kwaskowatość malin i kremowość serowej masy tworzą duet, który podbije każde podniebienie.

Kilka słów na zakończenie

Sernik malinowo-pistacjowy z białą czekoladą to deser, który zawsze robi wrażenie – nie tylko dzięki swojej urodzie, ale przede wszystkim przez wyjątkowy smak. Dla mnie to smak letnich poranków i niedzielnych spotkań w ogrodzie. Mam nadzieję, że pokochasz go tak samo jak ja – i że stanie się stałym punktem w Twoim domowym repertuarze słodkości.

Smacznego!

Leave a Comment